696 977 400 agnieszka.janas@wp.pl

Odporność fizyczna a psychiczna


Siła i odporność psychiczna zawsze były moją mocną stroną….Stawałam na starcie i nie obchodziło mnie, kto startuje…Po prostu chciałam i wierzyłam w swoją Moc. Wszystko się posypało wraz z pierwszą poważną kontuzją tj złamaniem zmęczeniowym kości udowej. Trzy miesiące bez biegania, chodzenie o kulach, trening zastępczy to była lekcja życia. Jak się okazało to była pierwsza lekcja…..Kolejne lata to kolejne bolesne doświadczenia. Do tej pory udało znaleźć oczywiste mnie przyczyny urazów…..Zmiana obciażeń treningowych, poprawa diety i odpowiednia suplementacja to dość proste metody poprawy odporności na wysiłek fizyczny. Schody zaczynają się w przypadku odporności psychicznej…
Gdy spada odporność psychiczna dochodzi do wzrostu poziomu kortyzolu w organizmie oraz zachwiania homeostazy w organizmie. Spada odporność fizyczna. Po prostu jesteśmy CUD-em , czyli ciało , umysł i dusza wzajemnie na Siebie wpływają. Nie bez powodu mówi się, że na maratonie po 30 kilometrze biega się ,,głową’’…
Jak to było i jest u mnie ? Co ważniejsze umysł czy ciało ????
Jak to się ma do obecnej sprawy z epidemią koronawirusa…
Poniżej moje wnioski płynące z osobistego doświadczenia.pocz
Na początek odporność fizyczna. Moja definicja to przede wszystkim siła organizmu wobec otaczającym negatywnym czynnikom, które zaburzają działanie naszego organizmu. To tych czynników zaliczymy : skażone środowisko, niezdrowe jedzenie czy wirusy. Warto wiedzieć, że wysiłek fizyczny hartuje organizm, ale wzmożona aktywność powoduje, że organizm łatwo,, lapie” infekcje. Już kiedyś mój trener mówil, by przed maratonem unikać skupisk ludzi {szczególnie dzieci}, gdyż można łatwo się rozchorować. Co robić?? Dbać o dietę, a jeśli ona jest niewystarczająca włączyć naturalną suplementację. Powiem tak już wiele rzeczy przetestowałam na Sobie, więc z pewnością jestem świadoma co może działać a co to tylko placebo czy marketing. Jedno jest pewne najlepiej działa, to co wzięte z natury. Może jeszcze coś zostanie odkryte, ale tak wspaniale jest życie, bo pełne zmian.
Spośród wielu,, przejedzonych” przeze mnie preparatów kilka zwróciło na mnie większą uwagę. Po prostu był jakikolwiek efekt.
Od kilku lat z powodzeniem stosuje colostrum z Genactiv Sport. To siara bydleca { i klacza}, pierwsze mleko matki czyli bogactwo bio aktywnych składników zapewniające prawidłowe funkcjonowanie organizmu. W kwestii odporności na pierwszy plan wychodzą takie składniki jak immunoglobuliny, które mają działanie przeciwzapalne, przeciwwirusowe. Kupiszna www.genactiv.eu hasło AGARUN
Kolejny wartościowy produkt , a raczej seria to rodzina Flavon. Prof . Zolltan Dinya –węgierski naukowiec zwraca uwagę na pozytywne znaczenie polifenoli w walce z wirusami. Szczególnie zwraca uwagę na beta-glukan czy kwas alfa-liponowy , które to mają silne działanie na układ immunologiczny. Tu link: http://www.healthwithflavon.com/M-573679
Ostatnio zafascynowałam się produktami z gór Ałtaju. To miedzy innymi mumio i Isotonicum Siberica. To pierwsze to wspaniałe panaceum na kontuzje kostne. Moje ostatnie doświadczenia i edukacja pozwalają mi uznać żywicę z gór skalistych za istotny element w zachowaniu dobrego zdrowia i odporności. Osobiście zaobserwowałam poprawę regeneracji powysiłkowej oraz wzrost odporności na niekorzystne warunki środowiskowe. Mumio oryginalne kupisz na www.natruly.pl na hasło: agaruncust2020 masz rabat.
Każdy znajdzie coś dla Siebie. Z domowych sposobów polecam mikstury z miodu, czosnek, imbir itp.
Inaczej ma się sprawa z odpornością psychiczną. Tu potrzeba treningu
Początek mojej biegowej przygody jakoś nie wymagał kontroli myśli. Po prostu byłam nastawiona na wygraną. Nie było obaw o kontuzje i porażki. Stawałam na starcie i czułam się mocna. Miałam karteczki z napisami : Jestem Najlepsza, wygrywam. Co najważniejsze w tym po prostu wierzyłam w to i nie było cienia zwątpienia…..
Schody zaczęły się wraz z kontuzjami. To może nie było by problemem…. Powodem spadku odporności psychicznej okazały się : osądy i przekonania innych. To spowodowało mętlik w mojej głowie. Może jestem za szczupła, może sport to kalectwo, może cos źle robię… Cała spirala zwątpienia i spadek poczucia własnej wartości. Kolejne operacje to zwątpienie, czy uda się powrocić na szczyt. Presja społeczna, finanse i zależność potęgowały spadek odporności fizycznej.
W takiej kondycji psychicznej nasza kondycja fizyczna spada. Dochodzi do wzrostu wydzielania niekorzystnych hormonów, w tym m.in kortyzol. To z kolei powoduje zachowanie homeostazy organizmu, a to prowadzi do wielu chorób. Spada odporność fizyczna.
Co robić?
Obserwować, działać i kontrolować myśli. Należy spojrzeć w głąb Siebie. Zatrzymać się i przeanalizować wewnętrzne przekonania. Jest wiele metod w tym coaching, metoda OK, wdzięczność czy treningi autogenne. Ważne, by uświadomić Sobie, że jak o Sobie myślę tak się czuję i tak funkcjonuje. Dalej to pokochać Siebie. Nie chodzi to o narcyzm, tylko opiekę nad swoim wewnętrznym dzieckiem. Dlaczego? Spójrz na dzieci, bo one są one są niczym tabula rasa. Bez ograniczeń, a jak się przewracają, to otrzepują się i wstają.
Musisz wiedzieć czego chcesz i uwierzyć, że wszystko jest możliwe. Zaakceptuj to co jest, wierząc jednocześnie w piękno swoich marzeń. Ten stan wzniosłych emocji powoduje wyrzut dobroczynnych substancji w Twoim ciele. To z kolei powoduje wzrost odporności fizycznej.
Jesteśmy CUDEM – ciało, umysł i dusza – ich równowaga to klucz do sukcesu.
Dbaj o odporność fizyczną, trenuj odporność psychiczną, a żaden wirus Cię nie dopadnie.
Chcesz więcej???
Zapraszam do współpracy
Www.agarun.pl
Agnieszka.janas@wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.