696 977 400 agnieszka.janas@wp.pl

SPOKOJNY ,,COME BACK” KOCHAM ,,MÓJ BIEG”

Dokładnie 3 marca b.r. rozpoczęły się moje problemy(po raz kolejny) z kośćmi. Tym razem po miesiącu poszukiwań, badań otrzymałam diagnozę: złamania zmęczeniowe uda i piszczeli kończyny dolnej. Tym razem postanowiłam znaleźć przyczynę.

Oczywiście nie spoczęłam na bezczynności. Powrót do aquarunningu,spinning, joga.

Trudne chwile, ale pojawiła się myśl: TRIATHLON.

Zainwestowałam w ,,szosówkę''. Dzięki uprzejmości p. Ankowiaka mam lepszą ramę, a moja maszyna robi wrażenie. Kolega Paweł Marciniak zadbał o dobre złożenie roweru i dopasowanie go pod moje rozmiary. agnieszka_janasiak_rower_agarun.jpg

Dodatkowo zaczęłam się rozwijać w zawodzie trenera. Z powodzeniem pomagam osobom, które chcą schudnąć, wyrzeźbić ciało, poprawić kondycję.

W mojej ,, stajni biegowej'' pojawiają się nowi zawodnicy. Ich sukces jest moim sukcesem!!!!!!

Niedawno przeszłam badania hormonalne i densytometrię. ,, Wyszła osteoporoza''. Najgorsze, że ja powinnam być leczona z tego powodu już ponad osiem lat temu, tylko lekarze pominęli ,,temat''(już wtedy miałam złe wyniki ). Na szczęście mam przy sobie ludzi, którzy zawsze mi pomogą.

Mój Pan dr Michał Walczak (ortopeda z ,,Ortopu''- na zdjęciu) i jego żona Blanka Malkowska-Walczak (dr ginekolog, triathlonistka) dobiorą mi odpowiednie leki i będzie dobrze. Już teraz jestem im niezmiernie wdzięczna………….dr_Michał_Walczak.jpg

No i zaczęłam truchtać. Przede mną jeszcze dużo pracy nad symetrią i równowagą w ciele. Pomagają mnie w tym dwie Moniki( Garbacz, Adamska) z Centrum Osteopatii w Poznaniu.

Pamiętam o zajęciach jogi, pilatesu, treningu funkcjonalnego i siłowego. Najczęściej możecie mnie spotkać w ,,Red Fitness'' w Poznaniu ( w razie co służę tam pomocą).

Każdy przebiegnięty kilometr (bez bólu) jest na wagę złota. Uwielbia ten stan. Wierzę, że stać mnie jeszcze na bieganie na wysokim poziomie. Zdaję sobie sprawę, że na przeszkodzie stoją oczywiście kwestie finansowe. Gdybym miała wsparcie sprzętowe, suplementacyjne i obozowe pewnie, i moje marzenie by się spełniło, czyli: 2:29:59 w maratonie.

Co tam: warto wierzyć, że pojawi sie,,anioł stróż''. Jak zdrówko będzie świetne to i moje pragnienie spełni się.

Na razie jedno wiem: BIEGANIE TO MOJA MIŁOŚĆ NA DOBRE I NA ZŁE''.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.