Tym razem było ,,pasztetowo''. 14 stanęłam na starcie II ,,10 Profi'' w Ostrzeszowie.
Moi wspaniali współlokatorzy zaoferowali mi transport, kibicowanie i wsparcie, stąd nie miałam problemu ze sprawami logistycznymi. Tym razem czekała mnie trudna trasa, wiatr i konkurencja (zawodniczki zza wschodniej granicy).
Coż trzeba walczyć. Odbiór pakietu,baton PB energize(pycha!!!), wizyta w pobliskim kościele, rozgrzeweczka i ……….do boju.
Pierwsze trzy kilometry biegłam z Ukrainką. Było nieźle, lecz szybciej jeszcze nie byłam w stanie biec. Zresztą moja konkurentka biiegała już po 33 z hakiem, a ja wracam
,,po przejściach''.
Gorący doping kibiców i moich znajomych pomagał mi pokonywać trudy trasy.
Zameldowałam się jako druga kobieta na mecie. Niespodziewanie podeszli do mnie fotoreporteży i poprosili
o wywiad. Miły akcent imprezy…….
Byłam szczęśliwa, bo moje nóżki wspaniale ze mną współpracowały.
Super impreza, szkoda , że puchar był przyznawany tylko za pierwsze miejsce.
Do zobaczenia na trasach biegowych…….