696 977 400 agnieszka.janas@wp.pl

BIEG PO SZCZĘŚCIE…… PÓŁMARATON SAMSUNG W SZAMOTUŁACH

samsung_polmaraton_agarun

samsung3_agnieszka_janasiak_agarun.png

Do końca nie wiedziałam czy pobiegnę. Zamknięte zapisy, próby odkupienia pakietu, niejasności…..aż w końcu znalazłam swoje nazwisko na liście startowej.

Co z tego, jak od tygodnia trzymało mnie wirusowe zapalenie krtani i jakiś przykurcz

w lewej nóżce ????

No nic, skoro już się obudziłam, spakowałam bez namysłu na pociąg powędrowałam.

Pierwszą znajomą osobą, którą napotkałam w biurze zawodów okazałam się mój

Pan dr Michał Walczak-ortopeda (tak on też biega!!!!!). Szybka wymiana zdań, moje obawy, lecz odwrotu nie ma.

No i start……..Moje obawy, może brak wiary(ponad 1,5 roku nie startowałam

w półmaratonie)spowodowały, że spokojnie i zachowawczo biegłam pierwsze kilometry. Na 5km objęłam prowadzenie, choć to wyszło naturalnie.

Pomyślałam: ,,Może rywalki mają taką taktykę, cóż biegnę dalej i zobaczymy jak dalej zareaguje mój organizm''.

Po 12km rozpoczęła się walka z wiatrem. Tempo trochę spadało, ale myślami go pokonywałam. Oddalałam zmęczenie………Miałam ze sobą PB GEL Powerbar z Muscle Clinic Poznań, lecz jakoś nie miałam odwagi zakłócać rytmu biegu…………

Wiedziałam, że moje biegowe koleżanki mogą być w tym dniu silniejsze. Moim celem było dobiec w zdrowiu do mety.

Ostatnia prosta- tłumy kibiców,

,,Pierwsza kobieta''- tylko JA wiedziałam, że koniec biegu jest za METĄ.

samsung1__agnieszka_janasiak_agarun.png

Radość wspaniała, znów łezka w oku się zakręciła.

Czas nie był rewelacyjny, lecz to dla mnie nie miało znaczenia!!!!!

LINK

Dziś wiem, że JA JESTEM STWORZONA DO DŁUGICH DYSTANSÓW!!!!!!

Dziękuję!!!!!!!!!!!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.