16 Poznań Maraton
Sześć lat – dokładnie tyle walczyłam z przeciwnościami losu, by powrócić na trasę maratonu w moim rodzinnym mieście.
W roku 2009 – drugie miejsce i rekord życiowy 2:37:33. W tym roku siódma i 2:46:37 (na pocieszenie Najlepsza Poznanianka).
Powinnam być zła i niezadowolona. Jasne, że uzyskany rezultat w ogóle mnie nie satysfakcjonuje…….Mimo to Jestem z Siebie dumna, że walczę, by robić to co Kocham, czyli BIEGAĆ.
Poza tym, dzięki tej imprezie( a raczej w trakcie przygotowań do maratonu) poznałam wielu wspaniałych ludzi, którzy przyczynili się do mojego powrótu na trasę maratonu w Poznaniu.
Centrum Hiperbaryczne ,,Concept’’ – to miejsce gdzie mój organizm otrzymał dodatkową porcję tlenu pod wysokim ciśnieniem. Z hiperbarii korzystały takie sławy sportowej jak Michael Phelps, Leszek Blanik czy zawodnicy Alberto Salazara.
Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że zabiegi w komorze hiperbarycznej znacznie przyspieszają proces regeneracji.
W bardzo szybkich tempie znikają obrzęki, siniaki i wszelkie stany zapalne. Zmęczenie potreningowe znika i możemy kontynuować plan treningowy.
Poprawie ulega także nastrój i wygląd (co zauważyli moi znajomi!!!!).
Dla mnie istotną sprawą była normalizacja pracy układu hormonalnego. Rok temu zdiagnozowano u mnie osteoporozę na tle niedoboru estrogenów. W trakcie terapii tlenem zaczęły się pozytywne zmiany w funkcjonowaniu układu wydzielniczego.
Poprawie uległy parametry krwi – hematokryt, hemoglobina, erytrocyty, czyli parametry istotne w sportach wytrzymałościowych.
Czekam na dalsze zaskakujące efekty, bo BEZ TLENU NIE MA ŻYCIA!!!
Dziękuję dyr. Monice Majchrzak i dyr. Jankowi Czuchnowskiemu oraz całej załodze Centrum Hiperbaryczne ,,Concept’’.
Następną ,,ekipą wspomagająca’’ moje przygotowania do maratonu okazał się Nanoteam.pl.
Zastosowanie nanotechnologii w plastrach Lifewave pozwala w naturalny sposób wesprzeć mechanizmy regulacyjne w organizmie.
Dodatkowo wizyty u Jacka Sadło (Sport Test Polska) na platformie Schumanna dawały moim mięśniom, stawom, kosteczkom relaks, rozluźnienie, regenerację.P.s czekają mnie jeszcze badania wydolnościowe.
Wielkie dzięki dla Szymona Sikory, który dzielnie wspierał mnie trasie jako moja osobista ,,obsługa techniczna’’(p.s. trzeba było biec z gracją w takim towarzystwie).
Wszelkie nowinki technologiczne są super, ale nie ma jak terapia manualna. Tu ogromne wsparcie otrzymałam od mgr Urszuli Kus.
Ogromna wiedza, empatia i zaangażowanie mobilizowały mnie do walki z przeciwnościami losu. Szukanie przyczyny, a nie zaleczanie objawu – w moim przypadku to kluczowa sprawa, by bić rekordy życiowe.
Do mojego powrotu na trasę Maratonu w Poznaniu przyczynili się także:
– Royal Bay- skarpety, podkolanówki i opaski kompresyjne doskonale regenerują ( i zapewniają ciepło) moje zmeczone łydki
— Compex- miałam możliwość zapoznaniem się z elektrostymulacją
w procesie regeneracji i kapilaryzacji
– dr Michał Walczak (ortopeda), mgr Monika Garbacz, mgr Monika Adamska
– mój brat Darek (przyjechał specjalnie na maraton z Kołobrzegu
i skutecznie kibicował)
– moi zawodnicy i kibice na trasie – To dodaje skrzydeł!!!!!
Na koniec pragnę podziękować……..SOBIE!!!!!!!!
Szanowałam swój organizm na treningach i na zawodach, walczyłam ze destrukcyjnymi obawami i Uwierzyłam, że zasługuję na to, by powrócić na trasę Maratonu w Poznaniu.
Teraz odważnie powiem:
Do zobaczenia za rok na XVII Poznań Marathon.
p.s. Mam swoje biegowe marzenie!!!!!!!