Moje wrażenia po Orthomolu……
O tym, że sportowiec ma końskie zapotrzebowanie na witaminy i minerały nie muszę chyba nikogo uświadamiać.
Na rynku jest wiele preparatów multiwitaminowych, a ceny ich są bardzo różne?
Czy za ceną idzie jakość??
Osobiście nauczyłam się czytać etykiety ( ważne w przypadku żywności), badam skład i szukam naukowych dowodów na skuteczność preparatu.Potem najważniejsze chyba: moja rekacja i odczucia. Każdy z nas jest inny – na jednego działa np. kofeina, a u innych nie wywołuje żadnej reakcji….
W poszukiwaniu sposobu na zapewnienie mojej biegowej maszynie dobrej jakości paliwa natrafiłam na niemiecki produkt Orthomol Sport w Muscle Clinic.
Pierwsza różnica to nie suplement, a produkt spożywczy przeznaczenia medycznego. Kolejna rzecz godna uwagi – Orthomol Sport opiera się o założenia medycyny ortomolekularnej,której twórca Paul Lingus otrzymał dwie Nagrody Nobla. Założeniem tej nauki jest utrzymanie dobrego stanu zdrowia, wspieranie procesu leczenia chorób poprzez zmianę stężeń substancji, które naturalnie występują w organizmie człowieka i odpowiadają za szybki jego powrót do zdrowia.
Okazuje się, że wiele zaburzeń można bowiem skorygowac przywracając naturalna biochemiczną równowagę organizmu, czyli uzupełniając niedobory ortomolekuł. Na to składają się witaminy minerały, pierwiastki śladowe niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, aminocukry i aminokwasy,związki pochodzenia roślinnego, enzymy proteolityczne, pro- i prebiotyki. Wszystko musi być w odpowiednich proporcjach, zależnych od zapotrzebowania.
Wszystko ładnie i pięknie, ale czy działa. Z doświadczenia wiem, że np. wit C bez bioflawonoidów się nie wchłania czy wapń potrzebuję wit D i K2 dla mocnych kości. Przerabiałam to, gdy wychodziłam z osteoporozy na osteopenię. Po roku czasu moja gęstość kości znacznie się poprawiła. Moja dieta i suplementacja (zażywałam wtedy też orthomol osteo) przyniosły mi sukces w leczeniu.
Jak teraz orthomol sport wpłynął na moją biegową maszynę?
Produkt używałam przez miesiąc czasu. Zawsze na 45 min przed treningiem jedna fiolka z dwoma tabletkami. W tym czasie przyznam, że dieta wyglądała róznie.
Po prostu lekkie komplikacje po operacji z zeszłego roku ( rekonstrukcja piszczelowego tylnego) trochę mnie wyprowadzały z rytmu,a stres zajadałam często słodyczami. Wiedziałam, ze to nie wpływa dobrze na moją kondycję. Oczywiście szybko powróciłam do zdrowych nawyków żywieniowych, bo wiem że ,,jesteś tym, co jesz i myślisz''.
Ku mojemu zdziwieniu parametry krwi uległy poprawie. Miałam za sobą starty w dwóch półmaratonach, trzydziestkę na Wings for Life i trudne przygotowania,a moja hemogloblina ok 15 mmol/l. Elektrolity, magnez,żelazo – wszystko idealnie!!!!!Dodatkowo jakiś wewnętrzny ,,power'' i poczucie równowagi w organizmie,mimo psikusów życiowych.
Już wcześniej słyszałam od moich podopiecznych, że jakoś lepiej czują się po orthomolu. Teraz miałam okazję się do tego przekonać.
Wiem też, że przy takim wysiłku fizycznym bardzo szybko traciłam cenne składniki odżywcze, więc z pewnością moje badania laboratoryjne i samopoczucie już dawno po tak intensywnym okresie treningowo- startowym byłyby wyczerpane. Wiem, co wcześniej się działo przy braku odpowiedniej diety i suplemenacji – osłabienie,brak formy, niski poziom żelaza.
Czy warto spróbować??
Myślę, że TAK!! Decyzja należy do Ciebie!!
Tymczasem ja łapię świeżość i lecę dalej po kolejne biegowe cele!!
www.muscleclinic.pl